Usteckie rytmy.

Czy piękno może się znudzić? Opatrzeć? Spowszednieć? Zastanawiałem się nad tym pytaniem spacerując usteckim deptakiem wzdłuż plaży i przypatrując się od niechcenia spacerowiczom. Jednocześnie podziwiałem zmienność krajobrazu nadmorskiego. Z jaka to stanowczością zmienia się nadmorski widok tylko po to, aby za kilka chwil znów powrócić do zbliżonego stanu sprzed kilku, kilkunastu minut.

Nie, to jest niemożliwe. W to co własnie mam przed oczami, co odtwarza moja wyobraźnia jest tak piękne, powtarzalnie niepowtarzalne, to się nie może znudzić. To jest jak narkotyk. Szum, powiew, falowanie, wszędobylskie mewy tworzą tak egzotyczna mozaikę bodźców, że człowiek chce więcej i więcej, zawsze na zawsze.... Rzecz jasna polecam te odczucia w czasie nadmorskiego spaceru również wszystkim parom – jak zresztą inne miejsca w Ustce, jak i okolicach – zachód lub wschód słońca nad spokojną taflą Bałtyku, lekki wietrzyk, ciepły piasek pod stopami... po prostu nie może nie być romantycznie, wspaniale. W każdym miejscu nad polskim morzem można znaleźć atrakcje, ale w Ustce jest po prostu koncert atrakcji. I to cyklicznie, co roku....przez okrągły rok.

Wyspę w Europie kupisz za kilkaset tysięcy euro, wiekowe zamki w przyzwoitym stanie chodzą od 1 mln euro, urokliwą średniowieczną włoską wieś (kilkadziesiąt domów, kilka hektarów pola) wyceniono na 3 mln euro. W Europie tylko jeziora, wodospady i rzeki nie są na sprzedaż, bo to dobra naturalne, do ogólnego użytku całej ludzkości, również biedaków. Inaczej sprawa się ma z plażami. Plaże można napotkać na swojej drodze w Europie prywatne, jak i publiczne. Ja osobiście jestem za plażami dla wszystkich i cieszy mnie niezmiernie fakt, żewładze Portugalii zamierzają wykupić wszystkie plaże należące do prywatnych właścicieli. Za największą z nich, Armacao de Pera w Algarve, państwo zapłaci 200 tys. euro.

Wiele europejskich plaż zostało oznakowanych międzynarodowym certyfikatem Błękitnej Flagi za spełnienie kryteriów z zakresu gospodarki ściekowej i stanu jakości wody. Ustecka plaża wschodnia również ma prawo do używania znaku Błękitnej Flagi. Zdobyła te trofeum w ubiegłym roku.

Tak, teraz to Ustka ma wszystko, czego turyście potrzeba – piękne plaże – wschodnią i zachodnią, promenadę, mnóstwo knajpek, łodzie wycieczkowe, pachnący igliwiem las, park... Nawet w te dni gdy pogoda nie dopisuje, trudno się znudzić – jest kino i niewielkie muzea, gdzie za parę złotych można się podczas urlopu edukować, jest wiele ciekawych stoisk, niewielkich galerii gdzie można, na przykład, pooglądać kolorowe minerały i dowiedzieć się czegoś na temat ich właściwości. Szeroką i bardzo zróżnicowaną pod względem cen i standardów bazę kwater zaczynając od pól namiotowych a kończąc na ekskluzywnych apartamentach. Nie na darmo Ustka nazywana jest Letnią Stolicą Polski.

Write a comment

Comments: 11
  • #1

    Zośka (Friday, 30 March 2012 00:23)

    A ja jednak chciałabym mieć własną prywatną plażę i to własnie w Ustce...Dla siebie i wszystkich zakochanych w swoich partnerach i w tym pięknym mieście.

  • #2

    Donka (Friday, 30 March 2012 09:05)

    Witam :)
    Tytuł artykułu zawierający słowo "rytmy" zasugerował mi, że będzie mowa o klimatach muzycznych Ustki... Nie ukrywam, że taki temat jest mi całkiem bliski. Jednak pojmuję przenośnię. Wszak szum morza, krzyki mew, szelest wydmowych porostów i niedalekiego lasu, tudzież co i rusz ryknięcie syreny przepływającego w oddali statku w zestawieniu z głosami ludzkimi, echem przebojów emitowanych z okolicznych pubów - to wszystko stanowi niekończący się koncert... ;)
    Odświeżyłam sobie pamięć o tych odgłosach podczas ubiegłorocznego pobytu w Ustce. Plaża chyba nie wie, co to jest absolutna cisza... Dla osoby takiej, jak ja, zakochanej w Tatrach i tam spędzającej większość wolnych dni, to właśnie było najciekawszym wrażeniem. I niebo zupełnie inne, aniżeli to, które znam z miejsca zamieszkania i... gór.
    Ale nad morzem onegdaj bywałam dosyć często i chyba stąd moja miłość do... kamieni. Spędzałam wiele godzin na łażeniu brzegiem morza i wyławianiu co ładniejszych okazów, przede wszystkim krzemienia. A potem taszczyłam to w torbie do domu... ;)
    Ustecka plaża nie jest usiana taką rozmaitością kamieni - przeważa piasek. Ale i w ubr.... dochowałam tradycji i zakupiłam w małym stoisku przy promenadzie kamień o nazwie "Noc Kairu" - teraz noszę go w torebce - jest piękny, stanowi dzieło włoskich alchemików i choć nie jest to kamień naturalny, to skądinąd wiem, że ma on silne właściwości lecznicze, a przede wszystkim działa odprężająco, poprawia samopoczucie. Zupełnie jak... spacer brzegiem morza w letnie popołudnie... :)
    Aaale się rozmarzyłam... Życzę Wszystkim jak najwięcej takich chwil - i oby nie utrudniano nam dostępu do morza (np. przez grodzenie prywatnych odcinków plaży) i tego wszystkiego, czym nas w takich miejscach natura obdarza :))

  • #3

    Romek (Saturday, 31 March 2012 06:17)

    Wynalazca się znalazł!Nie ma lepszego i taniego odlotu niż nad polskim morzem.

  • #4

    ustka (Saturday, 31 March 2012 10:38)

    Donatko, a czy te wszystkie dźwięki, które przytoczyłem nie wpływają na oryginalność, nawet na niepowtarzalność wzbogacone "morskimi" akcentami muzyki wydobywającej się z przeróżnych miejsc? Tak, tak, tak....jednak ludzie przeważnie przyjeżdżają nad morze napawać się głównie muzyką morza, nadmorskim słońcem jeśli nie po morskie suweniry;)Reszta, to jest tło, odskocznia na nudę, chandrę kiepską pogodę. Nie zapominajmy również o wakacyjnych znajomościach, które maja szansę przerodzić się w coś większego, trwałego... trwałego jak kamień z dna morza... :)
    A Romek ma zawsze rację :)

  • #5

    mała (Sunday, 01 April 2012 14:16)

    i co ja mam ci tu napisać?a docenisz to chociaż...czytelniku? jedzie się normalnie nie jak do tysiąc miasteczek w kraju powiedzmy a tu zero szoku i tego dobrego i złego bo nie da się opisać co to miejsce no o Ustce mówię nie zrobiło ze mną...ono mnie przytuliło i otoczyło opieką i teraz ludzie mi nie dają spokoju a to fajne jest i nie nudzę się i wypoczywam a o nowych znajomościach to już nie mówię bo lubię krótko i na temat pisać

  • #6

    Wylinka morska (Monday, 02 April 2012 07:10)

    Dzień dziś dobry,rześki i słoneczny,wietrzyk w sam raz stymuluje ociężale fale.
    Wszelkie troski odpływają,moje ciało i umysł współgra z otoczeniem,staję się niewidzialna,pomimo krzyku mew szumu fal jest tu cisza właśnie dla mnie,dla Was,chyba każdy to rozumie,a pojął ten którego spętała,osiada tu więc lub wraca co roku zniewolony jej pięknem.
    Mijam miasto szlakiem rowerowym i zaskoczona z uśmiechem wlepiam oczy w mężczyznę który biegnie,cóż nic dziwnego,dużo gości i mieszkańców wypoczywa czynnie,ale ten pan ma na sobie tylko bokserki,buty i czapkę a jest 10 stopni,zazdroszczę mu zapału a potem i zdrowia :)
    Jadę dalej i nucę sobie naprędce stworzoną melodię,gdy nagle,mijający mnie pan na rowerze zadzwonił dzwonkiem i mówi do mnie,że jak się mija to się dzwoni,zaskoczona? Nie :) Ale prawdę powiem,że nie wiem o co mu dzwoniło :))
    Każdy spacer,każde wyjście z domu,sprawunki na mieście to jest moja muzyka,bo chce mi się żyć najpiękniej.Zjawiskowo by było tworzyć jak Mozart,można jednak znaleźć w sobie inne sposoby przekazu,najważniejsze to dzielić się z innymi przeżyciami bo trochę zazdrośnie trzymamy je tylko dla siebie.
    Tylko to piękne co stworzyła natura i tego się trzymajmy ;))


  • #7

    Donka (Tuesday, 03 April 2012 06:58)

    Mr W Kapeluszu ;), zwróciłeś uwagę na bardzo ważną rzecz, a mianowicie na tło. Na codzień chyba nazbyt pobieżnie rozglądamy się wokół siebie. Czas relaksu, inny rytm i nowa jakość codziennych czynności, emocji - to chyba powoduje, że człowiek zaczyna jakby lepiej widzieć, słyszeć, odbierać swoje otoczenie i zwracać uwagę na szczegóły, które w "normalnym ferworze walki" zwyczajnie umykają. A czy rytm składa się jeno z tego, co słyszymy? Otóż nie. Wszystkie elementy są ważne: odgłosy, kształty, barwy, światło, zapachy - wszystko to, co możemy odebrać danymi nam zmysłami, z dotykiem włącznie ;) Dlatego takie miejsca, jak Ustka, powinny być szczególnie chronione, aby ich niepowtarzalny klimat tak głęboko zapadł w pamięć odwiedzających, by potem, już po powrocie do swojej codzienności mogli z uśmiechem wspominać przeżyte tu chwile... :))

  • #8

    włóczykij (Tuesday, 03 April 2012 12:44)

    Gdyby chciano oddać w prywatne ręce plaże, to trzeba by było zrobić wielką kwestę i wykupić społecznie dla wszystkich po wsze czasy prawa do tych pięknych miejsc.Mam nadzieje,jednak,że do tego nie dojdzie,bo kwesty po pewnym ojczulku bardzo źle mi się kojarzą.
    A co do szczególnej ochrony,to nie przesadzałbym zbytnio.Indian w rezerwatach "chroniono" i cóż tego wyszło?;)Natomiast wszystkie chwile spędzone w pięknych miejscach są warte pamięci,jeżeli ona zawodzi,to zawsze można podeprzeć się aparatem fotograficznym;)

  • #9

    Piotr O. (Saturday, 07 April 2012 17:06)

    Dodajmy,że każdy uchwycony w kadr czerwonoskóry skalpował swojego fotografa ;)
    Samo morze i jego okolice to miejsca najczęściej wybierane na sesje zdjęciowe,to swoisty ekoland i oby takim pozostał.

  • #10

    sex telefony (Monday, 16 January 2017 19:20)

    łyszczykowy

  • #11

    seks randki (Tuesday, 17 January 2017 11:11)

    Chorzele

Polecamy:

Zachód słońca na plaży w Ustce.
Zachód słońca na plaży w Ustce.
Latarnia w Ustce.
Latarnia w Ustce.
Przestronne wnętrza Villi Banita.
Przestronne wnętrza Villi Banita.

Idąc w sukurs oczekiwaniom Państwa co do poznania miejsca do którego planujecie przyjazd na urlop, wczasy, czy też weekendowy wypad,  przedstawiamy wirtualnie pokoje w Ustce, uzdrowisko Ustka i miasto Słupsk. Mamy wielką nadzieję, że ten krótki spacer  przedstawi noclegi w Ustce jako atrakcyjną formę spędzenia czasu wolnego i jeszcze bardziej zachęci do odwiedzenia tej urokliwej i pełnej interesujących a zarazem cudownych miejsc krainy. 

Biesiadne miejsce.
Biesiadne miejsce.
Wybierając noclegi Ustka wybierz pensjonat Villa Banita w Ustce.
Ekskluzywne leżaki dostępne są dla gości naszego pensjonatu. Noclegi Ustka.
Kochamy kwiaty.
Kochamy kwiaty.
Ogólnodostępny grill.
Ogólnodostępny grill.
Kwiaty to to co kochamy!
Banitowy eksponat tworzący klimat noclegów w Ustce..
Noclegi w Ustce oferuje Pensjonat Villa Banita.
Pokoje w Ustce w Villi Banita.
Dzieci musza mieć się gdzie bawić podczas wynajmowania noclegów w Ustce.
Plac zabaw dla dzieci. Noclegi Ustka w pensjonacie Villa Banita.
Nasza Żaba w otoczeniu stokrotek.
Nasza Żaba w otoczeniu stokrotek.
Na wczasach a jak w domu.
Ukwiecona posesja pensjonatu Villa Banita. Noclegi Ustka.
Domek zabawowy dla dzieci.
Dla osób z małymi dziećmi wynajmujących noclegi w pensjonacie Villa Banita w Ustce mamy przygotowany plac zabaw dla ich pociech.
Dywan ze stokrotek w pensjonacie Villa Banita w Ustce.
Stokrotki polubiły pokoje w pensjonacie Villa Banita w Ustce.
Piękno morza.
Piękno morza.
Widok z plaży zachodniej.
Widok z plaży zachodniej.