Wiosna.

Nadchodzi wiosna,czujecie? Ja jeszcze nie czuję, ale widzę spacerujące pary wzdłuż morza, które znacząco zmniejszyły odległości pomiędzy swymi ciałami. Czasami nawet nie można mówić o odległości przylegających szczelnie do siebie ciał. Bardziej krewcy pozbywają się części garderoby, zamieniają z zimowej na wiosenną. Na dworze zrobiło się przyjemnie ciepło, śnieg jest już tylko wspomnieniem, na drzewach pojawiają się pierwsze pąki, ptaki zmieniły swój trel na wiosenny.

Dzisiaj zarządca drogi, którą przebywam przynajmniej dwukrotnie w ciągu dnia zrobił mi i wszystkim jej użytkownikom wspaniałą niespodziankę. Otóż dwie poprzeczne bruzdy wtopione w asfalt tak głęboko, że niebezpiecznym było przejeżdżać przez nie z prędkością powyżej 60 kilometrów na godzinę a przy mniejszej prędkości również trzęsło autem niemiłosiernie co nie należało do przyjemności i uprzykrzało maksymalnie jazdę zostały zlikwidowane- Hura! :) 

Już wiosną przypłyną piękne jachty i zacumują w porcie przed oczami gawiedzi. Tak piękne, że aż będzie robiło się mokro. W poprzednim sezonie starannie policzyłem, że jeśli będę prowadził dotychczasowy tryb życia (80 proc. zarobków wydaję na alkohol i kobiety, a resztę trwonię), to za 1110 lata kupię ten, który mi się najbardziej podobał. Katamaran. Pytanie, czy globalne ocieplenie nie wysuszy do tego czasu mórz i oceanów? Usteckie drogi znów udowodnią, że sformułowane przez Adama Smitha podstawowe prawo kapitalizmu o równowadze popytu i podaży nie działa w tym uzdrowisku. Wjadą do miasta takie bolidy jak ferrari 360 modena, lotus exige S2, które jeżeli używane, to wyceniane są po około 400 tys. zł sztuka. Oczywiście wszystkie modele w wersji z otwieranym dachem. Ale przecież nie cena stanowi o tym, że każdy z zainteresowaniem obejrzy się za takim cackiem. Te wielce popularne wśród Polaków samochody produkowane są niestety w śladowych ilościach. Musimy więc jeździć jakimiś oplami i toyotami, które w ogóle nas nie interesują i tylko oczy paść zdobyczami szczęśliwców, którym udało się te auta dostać . Rynek cierpi też na głód takich maszyn, jak bentley Continental GT, lamborghini gallardo, chevrolet corvette C6, aston martin DBS. Ten ostatni wymaga zresztą dłuższej wzmianki. Jeździł nim Daniel Craig - Bond z "Casino Royale". To najbardziej niebezpieczny samochód na świecie. Przy byle 140 km/h zaliczył 7-krotne dachowanie - co pokazano zresztą na wspomnianym filmie. Wpisano go do Księgi rekordów Guinnessa. Żadnemu pojazdowi w historii kinematografii podobne nieszczęście się nie przytrafiło. Przepraszam, rozmarzyłem się.Wiosna, jak żadna inna pora roku, najbardziej sprzyja zmianom i odnowie. Ja własnie posadziłem wierzby. Takie płaczące, fajne... a już za parę dni na ulicach znów zaroi się od dziewcząt w mini. Ba! Lada dzień pierwsze z nich zaczną się opalać w bikini wśród wielobarwnego kwiecia, które pokryje wszystkie klomby i trawniki. Bo jak mogłoby być inaczej, skoro słupek rtęci pnie się w górę coraz wyżej i jest zapowiadane na weekend 20 stopni w plusie? O tej porze roku powinniśmy jak najczęściej ruszać się na świeżym powietrzu, najlepiej biegać lub tez jeździć rowerem. Tylko nie stacjonarnym, bo to się mija z celem. Chodzi o dotlenienie organizmu. Pobudzenie układu odpornościowego. A że pogoda bardzo teraz temu sprzyja , to trzeba korzystać i wdychać, i wydychać i znów wdychać.... Jedzmy dużo warzyw, kilka razy dziennie uzupełniajmy dietę produktami bogatymi w witaminę C, tran w kapsułkach a także witaminę B3, która zwiększa naszą odporność na wiosenne infekcje. W czasie nadchodzących pikników, biwaków, rautów trzeba myśleć tylko o wypoczynku i relaksie a nie o zagrożeniach dla zdrowia. 

 

Write a comment

Comments: 15
  • #1

    Zośka (Wednesday, 14 March 2012 01:34)

    Panie Ustka, zapomniałeś dodać o mężczyznach odsłaniających swe muskularne torsy wprost proporcjonalnie do wzrostu temperatury. Na autach się nie znam na tyle aby odróżniać luksusowe marki jednak piękny samochodzik potrafi przykuć moją uwagę nawet na ruchliwej ulicy, nie tylko w autosalonie czy w folderze reklamowym.

  • #2

    Donka (Wednesday, 14 March 2012 07:53)

    Na wiosnę chyba wszyscy czekają. Jest to podobno pora roku naznaczona nadzieją... Nadzieją na co? Ano różnie. Każde z nas w ramach własnego światka ma nadzieję na spełnienie jakichś oczekiwań, a chociażby na jakąś widoczną i odczuwalną poprawę dotychczasowego żywota. Zima i przedwiośnie nas nie rozpieściły zanadto, wszystkie członki nasze pragną... ciepełka i ruchu (proszę bez skojarzeń... ;)), promieni i światła. Tego samego potrzebuje wszystko to, co żyje wokół nas. Świat zaczyna budzić się do życia. Te śmietki itp. na trawnikach, wydmach, poboczach dróg za niebawem znikną - jeśli nikt ich nie sprzątnie, to niedługo świeża zieleń zatuszuje przynajmniej wizję... Ja - szczególnie podczas powrotów z pracy - pilnie śledzę postęp w objętości pączków na drzewach i krzakach bzu. Każde miejsce ma swój charakterystyczny nie tylko widok, ale i zapach. Mieszkam w Warszawie, w jej centrum, ale koło mojego domu jest mnóstwo zieleni, wysokie drzewa (przed balkonem mam wielki klon i 3 świerki, w tym jeden syberyjski, po prostu ogrom...), a wzdłuż podwórka i na skwerze bzy w różnych kolorach - od białego po bordowy - w maju tak pachną, że nie chce się wchodzić do klatki schodowej... Teraz w powietrzu już się czuje powiew wiosny. To wszystko, co napisał autor powyższego artykułu, plus moje codzienne "odkrycia" - dają sporo dobrych przeczuć. Każda wiosna jest wyjątkowa, ale ta będzie naj... :)))
    Aha... Gratuluję wyboru drzew - wierzby płaczące ponoć nie należą do drzew najsilniejszych, ale są przepiękne, dostojne, malownicze i nie piszę tak tylko dlatego, że są moimi ulubienicami... Tak po prostu jest... ;))

  • #3

    Partnerka:) (Wednesday, 14 March 2012 07:58)

    Ech......wreszcie wiosna to prawda....
    Co rano z lasu słychać śpiew ptaków......taki już wiosenny...wesoły

    Więc pora ruszyć pośladki od kompa,wyskoczyć gdzieś w plenerek :))
    a później jak już nacieszymy się zapachem przebiśniegów.....pora wyczekiwać nowych gości...bo po wiośnie truchtem przybiegnie LATO :)

  • #4

    mała (Wednesday, 14 March 2012 18:24)

    jak się ociepli to ty się szykuj na parkowanie tego katamaranu przed villą i to ta odległość powinna cię zadowolić

  • #5

    włóczykij (Thursday, 15 March 2012 13:48)

    Mi wiosna kojarzy się zawsze z żabami,skrzekiem,kijankami i niesamowitym,wiosennym żab rechotem.Jak są żaby, to musza też być bociany.Jak są żaby i bociany,to jeszcze ździebko słońca potrzeba,do tego zapach zeszłorocznej,wyschniętej trawy i witaj WIOSNO,precz Marzanno! ;)

  • #6

    ustka (Thursday, 15 March 2012 18:11)

    Nie tylko dla wierzbowych wdzięków szanuję i poważam to drzewo. Ma znacznie więcej zalet. Oprócz tego, że osusza teren na którym występuje i szybko rośnie, co jest istotne pod względem opału-energetycznym, to kora jej zawiera flawonoidy, kwasy organiczne oraz glikozydy. Najważniejszym z nich jest glikozyd fenolowy – salicyna. Korę zbiera się z 2 – 3 letnich gałęzi wczesną wiosną, gdy ruszają soki i łatwo jest ją oddzielić od drewna, następnie ją suszono. Salicyna ma silne działanie przeciwzapalne, przeciwgorączkowe i ściągające. Wykorzystywana jest przy takich dolegliwościach i chorobach, jak: ból głowy, przeziębienie przebiegające z gorączką, różne choroby reumatyczne, miażdżyca. Obecnie już nie pozyskuje się do celów leczniczych na skalę przemysłową kory wierzby, gdyż jest zastępowana syntetycznie produkowanym kwasem acetylosalicylowym ("Aspiryna", "Polopiryna"). W medycynie ludowej wykorzystywano korę wierzby również do leczenia nerwobólów i jako środka ułatwiającego zasypianie i uspokajającego.
    Tak, tak, wierzba, to wielki dar.... :)

  • #7

    Wylinka morska (Friday, 16 March 2012 05:04)

    Utopimy Marzannę


    "Utopimy Marzannę szkaradną.
    niech z nią troski zimowe przepadną.

    Już zrobione wiosenne porządki,
    sprzątnęliśmy wszystkie kątki.

    Jeszcze chłodno, jeszcze błoto na razie,
    lecz na wierzbach widziałam dziś bazie.

    A wczoraj widziałam przebiśnieg,
    wkrótce pierwsze rozwiną się liście.

    Chodźmy, chodźmy Marzannę wyrzucić!
    Niech śnieg z mrozem już nie wróci.

    Pójdziemy wesoło ze śpiewem radosnym
    bo dziś musimy poszukać wiosny.

    Weźmy się za ręce, gdy wiosnę spotkamy.
    niech widzi jak ładnie chodzimy parami."

    Odrzuciła droga zimowe okrycie
    och jaka szkoda
    tu dziura tam dziura takie życie
    czas zadbać także na sobie
    o dobry wygląd
    bo ciepło robi się
    śpieszcie się bo nie zdążycie :)

  • #8

    Romek (Friday, 16 March 2012 08:23)

    W marcu jestem niespokojny umawiam się na randki.

  • #9

    Jula(aniołek) (Saturday, 17 March 2012 05:11)

    Wiosna!:))) Słońce!:)))Spacer!:)))
    To jest to co najbardziej lubię!:))))

  • #10

    Piotr O. (Saturday, 17 March 2012 12:56)

    Może za wcześnie wyjeżdżam z tym tematem ale wolę się ubezpieczyć,lubię zbierać grzyby i chciałbym w nic nie wdepnąć,więc apeluję do kultury gości odwiedzających nadmorskie plaże i lasy,proszę korzystajcie z toalet,chciałbym wdychać naturalnie las i nie kąpać psa dwa razy dziennie ;)
    Wiosna to moja ulubiona pora roku,właśnie teraz obiegam i obserwuję przyrodę :)

  • #11

    xxx (Sunday, 18 March 2012 03:12)

    Przeciez toalety sa wbrew naturze. Trzeba tylko zabierac ze soba do lasu saperke! ;)

  • #12

    Wylinka morska (Tuesday, 20 March 2012 19:27)

    Koniecznie nucąc :))

    http://www.youtube.com/watch?v=RvOaIABDeJI

  • #13

    Kasia (Monday, 26 March 2012 07:06)

    Wiosna,ach piękna wiosna ...To najpiękniejsza pora roku:)Kocham wiosnę , słońce, pierwsze kwiaty -na razie jest fioletowo-biało-żółto-zielno ale jeszcze chwilka a będzie wokół cała paleta barw:)) Wszystko budzi się do życia- ja też:))

  • #14

    Certicky (Thursday, 12 July 2012 04:40)

    Thank you for details

  • #15

    szczegóły (Thursday, 19 January 2017 03:45)

    Banting

Polecamy:

Zachód słońca na plaży w Ustce.
Zachód słońca na plaży w Ustce.
Latarnia w Ustce.
Latarnia w Ustce.
Przestronne wnętrza Villi Banita.
Przestronne wnętrza Villi Banita.

Idąc w sukurs oczekiwaniom Państwa co do poznania miejsca do którego planujecie przyjazd na urlop, wczasy, czy też weekendowy wypad,  przedstawiamy wirtualnie pokoje w Ustce, uzdrowisko Ustka i miasto Słupsk. Mamy wielką nadzieję, że ten krótki spacer  przedstawi noclegi w Ustce jako atrakcyjną formę spędzenia czasu wolnego i jeszcze bardziej zachęci do odwiedzenia tej urokliwej i pełnej interesujących a zarazem cudownych miejsc krainy. 

Biesiadne miejsce.
Biesiadne miejsce.
Wybierając noclegi Ustka wybierz pensjonat Villa Banita w Ustce.
Ekskluzywne leżaki dostępne są dla gości naszego pensjonatu. Noclegi Ustka.
Kochamy kwiaty.
Kochamy kwiaty.
Ogólnodostępny grill.
Ogólnodostępny grill.
Kwiaty to to co kochamy!
Banitowy eksponat tworzący klimat noclegów w Ustce..
Noclegi w Ustce oferuje Pensjonat Villa Banita.
Pokoje w Ustce w Villi Banita.
Dzieci musza mieć się gdzie bawić podczas wynajmowania noclegów w Ustce.
Plac zabaw dla dzieci. Noclegi Ustka w pensjonacie Villa Banita.
Nasza Żaba w otoczeniu stokrotek.
Nasza Żaba w otoczeniu stokrotek.
Na wczasach a jak w domu.
Ukwiecona posesja pensjonatu Villa Banita. Noclegi Ustka.
Domek zabawowy dla dzieci.
Dla osób z małymi dziećmi wynajmujących noclegi w pensjonacie Villa Banita w Ustce mamy przygotowany plac zabaw dla ich pociech.
Dywan ze stokrotek w pensjonacie Villa Banita w Ustce.
Stokrotki polubiły pokoje w pensjonacie Villa Banita w Ustce.
Piękno morza.
Piękno morza.
Widok z plaży zachodniej.
Widok z plaży zachodniej.