Kino domowe różni się od tradycyjnego tym, że do tego drugiego trzeba wyjść z domu. Klimat też musi być inny i najczęściej jest. Dobiegły końca prace modernizacyjno – remontowe kina w Ustce znajdującego się przy ulicy Marynarki Polskiej 82. Kino Delfin, bo o nim tu mowa, posiada obecnie 240 wygodnych, nowych foteli, natomiast w miejscu górnych rzędów stworzone zostały loże, w których pojawiły się kanapy i stoliki, dzięki czemu można poczuć się jak w ...domu delektując się w czasie projekcji dobrą kawą, czy tez lampka czegoś mocniejszego.
Nie ukrywam, że teraz to czekam z niecierpliwością na drugą część modernizacji, która z logicznego rozumowania powinna nastąpić, a gdzie zostaną pobudowane miejsca noclegowe dla tych, których akurat dany film zmorzył.
Od czasów Bieruta, kiedy sztukę wypuszczono z salonów na szerszą przestrzeń społeczną, wiadome jest, że Stenka umie grać, Mickiewicz pisać, Wajda malować kamerą pejzaże. Nie musimy iść do kina, żeby się o tym upewniać.
Plaża w Ustce, natomiast cyklicznie obdarowuje wszystkich spacerujących złotem, złotem.... Bałtyku, czyli bursztynem, czy też jantarem jak kto woli. Wtajemniczeni twierdzą, że w bursztynie zaklęte są niezwykłe moce, które odpędzają od jego właściciela wszelką złą energię, a z ciała wyciągnie nie tylko choroby, ale i ich zwiastuny. Już w starożytności używano jantaru do zdejmowania uroków, klątw, czarów a także do oczyszczania pomieszczeń z negatywnej energii, zwłaszcza po infekcjach i epidemiach.
1000 lat p.n.e bursztyn był drogim i pożądanym cackiem po który wybierano się karawanami wzdłuż szlaków bursztynowych, a starożytni mędrcy, magowie i medycy zalecali nosić go bezpośrednio na ciele, ponieważ wtedy zachowuje się zdrowie przez długie lata, młody wygląd i wesołe usposobienie, a mózg na starość nie będzie płatał figli. Wtedy odkryto, że przedmioty z bursztynu: wisiory, bransolety, korale i inna biżuteria oczyszczają atmosferę, wprowadzają miły nastrój, a także posiadają moc godzenia zwaśnionych osób.
Gdy spryskamy mieszkanie odrobiną nalewki bursztynowej lub spalimy okruchy z bursztynu, oczyścimy w ten sposób atmosferę, ponieważ w otoczeniu bursztynowych wibracji ludzie uspokajają się i łagodnieją - wpływa on kojąco i harmonizująco na ciało i psychikę, wydziela tzw. jony ujemne - bardzo korzystne dla człowieka. Podawano go w formie nalewki na piwie przy bólach brzucha, a na mleku przy chorobach pęcherza.
Nalewkę z bursztynu zalecano także przy dolegliwościach oddechowych, włzawieniach oczu, bólach głowy, zaburzeniach snu, dolegliwościach miesiączkowych, konwulsjach. W jednej ze średniowiecznych rozpraw naukowych zapisano aż 46 recept na zastosowanie bursztynu w różnych dolegliwościach, takich jak: ból zębów, żołądka, reumatyzm, arytmia serca. Poza tym bursztynu używano do usuwania zaprószeń z oczu, podawano dzieciom podczas ząbkowania dla złagodzenia bólu, leczono nim również bezpłodność. Wierzono też w antyseptyczne działanie dymu ze spalonego bursztynu – okadzanonim miejsca dotknięte zarazą, np. dżumą.
W dalekich Chinach bałtycki bursztyn mieszano z opium, wierząc, że jest to skuteczny środek uspokajający, przeciwbólowy i przeciwskurczowy.
Obecnie stosuje się gorczycę, grykę i bursztyn jako wypełnienie poduszek i materacy w celu zapewnienia spokojnego, uzdrawiającego snu.
Nalewkę bursztynową możemy zrobić sami, nie jest to żadna filozofia: kawałki surowego, drobnego bursztynu (ok. 50 g) płuczemy w ciepłej wodzie. Następnie wsypujemy do butelki o pojemności 3/4 litra i zalewamy 250 g czystego spirytusu. Przygotowaną nalewkę umieszczamy w ciemnym miejscu, od czasu do czasu silnie wstrząsając. Po dwóch tygodniach nalewka bursztynowa jest gotowa. Nie trzeba jej przecedzać ani przelewać. Bursztyn w spirytusie nie rozpuszcza się, zabarwia go tylko na kolor złoty. Po zużyciu nalewki kawałki bursztynu można powtórnie zalać spirytusem (zaleca się dwukrotne wykorzystanie jednej porcji bursztyn do wytworzenia nalewki).
Ponieważ teraz złotówka jeszcze lepiej stoi niż wiara dlatego warto, jeżeli nie uda się znaleźć w trakcie spacerów brzegiem Bałtyku w Ustce bursztynu, nabyć jakiś finezyjny drobiazg z tym kruszcem i nosić go ze sobą. Traktować jak własną część ciała, drogi nam drobiazg, który z pewnością odpłaci się nam roztaczając w naszym otoczeniu pozytywna energię.
Pamiętajmy jednak, że bursztyn jak i inne uzdrawiające kamienie działa cyklicznie. Gdy są one już przeładowane, oddają tą złą, pobraną wcześniej energię z powrotem swoim właścicielom! Dlatego trzeba je bardzo często myć i oczyszczać w roztworze soli (najlepiej morskiej).
P.S. Chciałbym jeszcze poinformować, że utworzyliśmy i sukcesywnie będziemy wzbogacać stronę "Ciekawostki" z podstronami: "Komputery" i "Historia". ZAPRASZAMY :)
Wylinka morska (Wednesday, 22 February 2012 16:42)
Wpatruję się w bursztyn,widzę nieskończone piękno barw,odcieni uciekającego czasu,gatunków bursztynu jest dużo,białe,czerwone,czarne,ale ten mający kolor wina cieszy się największym powodzeniem a czarny gagatek chorym przyjazny,ja lubię ten o barwie miodu :)
Znalazłam taki,wielkości wisienki,zamknęłam go w ciepłej dłoni,podziałał niesamowicie kojąco na wszystkie moje zmysły,dzięki niemu ten spacer trwał jeszcze 2 godziny dłużej z jeszcze większą korzyścią dla mojego zdrowia :)
Pozdrawiam :)
<plusk>
Piotr O. (Wednesday, 22 February 2012 18:42)
Witam :)
Bursztyn,żywica która spływała z drzew przez miliony lat,przeobrażała się i utwardzała,ale naukowcy do dziś nie wiedzą z jakiego to gatunku drzew i co spowodowało tak obfite żywicowanie,ciekawe :)
Dobranoc
Zośka (Thursday, 23 February 2012 00:40)
Nalewka ma wszechstronne zastosowanie. W przypadku zmęczenia lub bólu głowy należy natrzeć kark, nadgarstek i skronie. Zapobiegawczo przeciw grypie i przy dolegliwościach astmatycznych pić herbatę z trzema kroplami nalewki. Stosuje się ją także do nacierania klatki piersiowej. Na korzonki i bóle reumatyczne wskazane jest nacieranie bolących miejsc.
Według niektórych podań nalewka bursztynowa obniża ciśnienie tętnicze, wspomaga wydzielanie żółci, uspokaja, hamuje rozwój bakterii, ułatwia gojenie ran, aktywizuje układ immunologiczny, zapobiega tworzeniu się zmarszczek. Pomaga na bakteryjne zapalenie przewodu pokarmowego, pospolite zatrucia i nieżyty.
włóczykij (Thursday, 23 February 2012 12:20)
Ni wiem jak to jest,ale można mnie nazwać bursztynowym nieudacznikiem.Mieszkałem nad morzem ponad ćwierć wieku i nie znalazłem ani jednej bryłki tego drogocennego "kruszcu" a przecież to proste, jak się okazuje jest! ;)Może założyć jakieś warsztaty poszukiwania bursztynu, albo cuś w tym stylu?:))
Magdalena (Friday, 24 February 2012 05:57)
Włóczykiju,może romantyczny pomysł to za mało,może powinieneś przetestować silnie technologiczny proces odkrywkowy? ;-)
zzzz (Friday, 24 February 2012 08:47)
Bursztyn to jedna z niewielu rozrywek w tym nudnym jak grobowiec faraona po splądrowaniu przez brytyjczyków mieście.
mała (Friday, 24 February 2012 14:28)
słuchaj no zajadły,bajki opowiadasz
i zazdrość przez ciebie przemawia i masz zły nastrój i zawiadamiam cię że ja tu się rozrywam codziennie znakomicie o!
Romek (Friday, 24 February 2012 16:52)
Słyszeliście?Jantar znowu wygrał!
Wylinka morska (Friday, 24 February 2012 18:10)
Bardzo się cieszę :))
I radość moja nie ma końca,bo ile jest w Polsce takich małych,smutnych,opuszczonych walących się kin o równie wdzięcznych nazwach jak Delfin,mijamy je i wzdychamy,tęsknimy za ich dawnym wyglądem i poczuciem magii dziesięciolatka,który z otwartą buzią wkraczał w ich progi.
Bardzo się cieszę z sukcesu Delfina i apeluję,aby tak małe,istotne perełki naszych miast nie popadały w ruinę,bo w starym kinie młodość nie minie :)
Dobranoc :)
<plusk>
Tylko ja (Saturday, 25 February 2012 06:35)
Jantar wygrywa? To nic dziwnego, wszak gra w Jantarze Ustka Szarmach, a to nazwisko wysoko stawia poprzeczkę:)) Wojtas, trzymam kciuki! :)
pomorzanin (Sunday, 26 February 2012 04:27)
Za mało jest bursztynu w okolicach Ustki, czy też Darłówka i Łeby, aby uszczęśliwić nim wszystkich. Pod tym względem przoduje okolica zatoki Gdańskiej z rosyjskim półwyspem Sambijskim w obwodzie kaliningradzkim na czele.
A Jantar Ustka niech ma dobra passę jak najdłużej! :)
sophia (Monday, 27 February 2012 08:46)
:)
Wylinka morska (Friday, 09 March 2012 16:46)
To bardzo ciekawe co mówi pomorzanin,więc ta masa ludzi pochylonych na plaży,codziennie,to zwyczajowa pantomima tak? ;))))