Jak wszystkim poza ambasadorem Rosji, Białorusi i kilku krajów pomniejszych wiadomo, Najjaśniejsza Rzeczpospolita Polska nr 4 jest mocarstwowym pępkiem świata.Krajem szczęśliwości, bogactwa i inwestycji wszelkich. Naszą ropą naftową i gazem zalewamy Arabię Saudyjską, Kuwejt i inne Państwa Bliskiego Wschodu, czysto polskiej myśli technologicznej samochody, statki i samoloty najnowszej generacji podbijają Japonię, Koreę i Chiny, piastowskie komputery, sprzęt RTV i AGD, oraz oprogramowania stanowią marzenie USA. Elektronika i badania kosmiczne od Matki Boskiej Częstochowskiej dystansują Chiny, Rosjanie zdechliby bez polskiego kawioru, ziemniaków i koniaku. Połowa cywilizowanego Świata nie chce pójść spać bez bajek dyrektora Rydzyka. I tylko krew mnie zalewa, gdy kolejne rządy tłumaczą zamrożenie poziomu najniższej krajowej tym, że Polak i tak sobie poradzi. Pytam się: jak? Jak, legalnie, nie okradając państwa, innych obywateli można sobie poradzić w obecnych czasach z pensją 1032 zł. netto? No i oczywiście nie wegetując.... Dla mnie jest to ewidentne zachęcanie do grabieży. Do różnego rodzaju przekrętów, korupcji, patologicznych zjawisk do walki z którymi powołano, i nadal myśli się o tworzeniu, wiele organów państwowych.... Tak koło się zamyka i tylko natura, ta piękna, nieskalana ręką człowieka, niezależna od niego potrafi czasami przyjść w sukurs nam a to wysypem grzybów, a to obrodzeniem jagód, turystami czasami :)
Dobranoc ;)
Zośka (Friday, 25 November 2011 00:32)
Znacznie więcej jest owoców natury do zbierania na szczęście Herbapole nie pobankrutowały.Wiele rodzin ma szanse w ten sposób na podreperowanie swoich domowych budżetów. Tak naprawdę, to nikt się nie martwi o ludzi poza nimi samymi.
viola (Friday, 25 November 2011 06:07)
dobranoc i dziendoberek;)))
..i znowu zaczniemy uprawiac ogrodki?
...ja pamietam,jak pozeralam gruchy klapsy prosto spod drzewa,jeszcze cieple od slonca......sok splywal po brodzie.......aaale sie rozmarzyalm....:)))))
Pozdrowionka:))
Wylinka morska (Friday, 25 November 2011 07:56)
Obraz całkiem mi znajomy,w komórce społecznej o rozmiarach podstawowych.
Pozwól Violu,że z Tobą pomarzę,powspominam te wisienki i soczek cieknący w dekolt i to coś pomarańczowe tak bardzo pachnące marchewką i dyńka na której można było usiąść zajadając kalarepkę,jak człowiek tak sobie podjadł to wzmagał się urodzaj pomysłowych myśli i czy jest na świecie coś lepszego niż trącanie wiszącej dojrzałej truskawki skąpanej w rosie,językiem,który po chwili miażdży ją delikatnie?;)
Wylinka morska (Friday, 25 November 2011 08:40)
Wczytuję się wnikliwie we wszystkie Twoje słowa i dochodzę...do wniosku,że powinieneś kandydować i nie zaprosiłabym Cię na halę byś wisiał na niskim szczebelku,pojechałabym z Tobą windą na samą górę,mój głos już masz ;)
Zrób tam porządek a ja zajmę się utylizacją,co Ty na to? ;))
Wylinka morska (Friday, 25 November 2011 08:42)
<plusk> ;)
viola (Saturday, 26 November 2011 20:22)
ni ma mocarstwa...
...albo...ktos kogos chce, albo nie.......prosta pilka... to siem czuje.......:))
Zośka (Monday, 28 November 2011 00:48)
Ni ma i się nie zanosi aby miało być.
włóczykij (Monday, 28 November 2011 12:31)
Jak to nie?:)))Wszystkie oszołomy wmawiają sobie i nam,żeśmy mocarstwem własnie i aby to osądzić wystarczy przejść się ulicami śródmieść miast, nie tylko Ustki!;)
ustka (Monday, 28 November 2011 18:08)
Trzeba myśleć optymistycznie ;))
Wylinka morska (Tuesday, 29 November 2011 04:45)
Mocno powiedziane ;)
Trzeba będzie coś posiać na wiosnę ;)