Prasa co rusz daje nam do podziwiania podretuszowanych kapitalistów. Współczesny wzorzec człowieka i obywatela. Kapitaliści, w odróżnieniu od dawnych przodowników pracy socjalistycznej, osobiście przedstawiają dziennikarzom swe cnoty, myśli i zasługi. Za PRL-u tworzono image proletariatu. W tym rozumieniu każdy z nich to naprawdę self-made man, co w języku klasy robotniczej znaczy: zrobiony własną ręką. Takie oto nasuwają mi się wnioski o bogaczach w naszym kraju: kapitaliści kochają swoje żony. Kapitaliści swoje żony kochają bardziej niż ludzie, którzy mają mniej pieniędzy lub nie mają ich wcale(ci bez kasy, najczęściej nie maja co kochać, ponieważ nie maja żon, które ich zostawiły). Kapitaliści nigdy nie mówią, że kochają swoje kochanki, do czego przecież sama nazwa zobowiązuje. Przypuszczalnie kapitaliści kochanki mają z musu. Tylko niektórzy kapitaliści zamiast lub obok żon kochają inne rzeczy, takie jak Jaguary, zegarki, konie.Większość kapitalistów wstaje o świcie. Życie kapitalistów pełne jest samoudręczeń. Byzness to ciężka praca, talent, żelazna konsekwencja i towarzyszące temu potworne stresy. Biznes niszczy to, co dla człowieka najważniejsze głowę i duszę. Do tego poświęcają się codziennie rano biegając, grając w tenisa lub squashe, śniadając z rodziną, myśleniem nad harmonogramem zaczynającego się dnia.Większość kapitalistów ma jednakowy stosunek do żon, do pieniędzy, do pracy i religii. Najczęściej w coś wierzą oprócz siebie, ale w nic konkretnego. Do kościoła nie chodzą. Najbardziej różnią się jeden od drugiego strojem. Z grubsza dzielą się na wymuskanych i niechlujnych.Kapitaliści nie mieszkają w pałacach, willach ani dworach, lecz wyłącznie wg. ich słów w rezydencjach, posiadłościach, domach lub mieszkaniach. Ewentualnie posiadają drugi dom gdzieś w Ustce, bądź innej turystycznej miejscowości. Jeśli nie za granicą.Wszyscy kapitaliści twierdzą, że forsa to dla nich tak jak łopata dla robola: instrument ciężkiej pracy wykonywanej dla szczęścia ogółu. Forsa jest po to, żeby ją inwestować z zyskiem, a zysk po to, żeby go inwestować z zyskiem. Jedynym ulubionym sposobem wydawania pieniędzy przez kapitalistów jest wspomaganie potrzebujących, więc pod tym względem kapitalista polski od śp. Matki Teresy różni się tylko pokutniczym wyglądem. Część kapitalistów na siebie i rodzinę wydaje tyle co nic. W Polsce politycy twierdzą, że nie lubią mieć władzy, prostytutki mężczyzn, a gwiazdy sławy, więc kapitaliści też nie lubią tego, co mają. Żaden nie wraca do domu, żeby pobawić się banknotami, poobracać w palcach złoty pieniądz. Polscy kapitaliści żyją i pracują dla innych, dla ogółu, kraju, w najgorszym razie dla swojej rodziny, ale nigdy dla siebie. Polscy kapitaliści mają jeszcze za mało forsy, żeby mówić, że działają dla dobra ludzkości. Prywatny biznes to dla niego przede wszystkim ciężka praca, absolutna kontrola siebie i swoich ludzi.Kapitaliści polscy nad zwykłymi ludźmi górują nie tylko pieniędzmi, domami, cierpieniami, kochliwością wobec żon, skłonnością do innych też poświęceń, pracowitością, bezinteresownością, ale przede wszystkim dobrym samopoczuciem.Ludzie są rozmaici dopóki nie mają pieniędzy, kiedy do nich dojdą, różnią się już tylko strojem i mieszkaniem.Pismo Święte, które mówi, że bogacze dzielą z wielbłądami trudności w dostawaniu się do nieba, nie ma zastosowania w katolickiej Polsce. Czym kto silniej majętny, tym bardziej nieskazitelny. Polski kapitalista to ojciec, wymagający dobroczyńca swego personelu i pracoholik. On poświęca się dla ogółu, jest filantropem, kocha rodzinę, w tym nawet żonę, umartwia się też na inne sposoby. Wad nie ma, pieniędzmi gardzi, ich wydawaniu zaprzecza lub każdy wydatek usprawiedliwia koniecznością albo celem wzniosłym. Kapitalista biega i tylko patrzy, komu by tu zrobić dobrze. Kapitalista to gladiator, który jest zawsze wielkim patriotą. W wolnych chwilach uprawia sporty, dba o rodzinę i głaszcze dzieci. Życie zawodowe kapitalisty jest pasmem sukcesów, a jeżeli niektórzy ponieśli kiedyś porażkę, to zawsze z winy rządu i stosunków, no i dla lepszego przygotowania podwalin sukcesu. Kapitalista potrafi prawić o wadach mechanizmu gospodarczego, w którym działa. Zawsze jest tych wad ofiarą współtwórcą nigdy.Kapitalista lubi szczegółowo opowiadać dziennikarzom jak z niczego, w trudzie, znoju i poprzez wyrzeczenia, doszedł do tych pieniędzy, które są dla niego bez znaczenia.Kapitalista umie mówić o sobie, swojej karierze, cnotach i interesach. Na tematy bardziej ogólne lub głębsze lepiej porozmawiać sobie z usteckim taksówkarzem :)
Wylinka morska (Sunday, 09 October 2011 10:08)
Kostuchy nie można kupić.
A im grubszy portfel tym większa wylewność,także i w rozmowie.
A zapotrzebowanie nie ma granic przyzwoitości.
:)
Partnerka:) (Friday, 28 October 2011 03:40)
ŻYCIA NIE MOŻNA KUPIĆ I ZDROWIA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
niestety :( właśnie tracę dwie bliskie sercu osoby,żadna nie ma szans na życie....jedna ma lat 16 i ma raka.....jej ojciec szybko kończy budowę domu by mogła zobaczyć przed śmiercią swój pokój ;((((( czy to sprawiedliwe by tak młoda osoba musiała umierać!!!!!!!!!
Druga umiera z głodu albo już umarła bo nie mam od wczoraj kontaktu?? tak to mogę nazwać....żyła 15 lat głodząc się :((
Kasa to jest nic...albo jest albo nie a nawet jeśli jest to i tak czasem ją o dupę tylko potłuc!!!!!!!