Dowcipy na każdą pogodę :)

Dobry dowcip jest zawsze w cenie! Nie tylko w czasie poszukiwania noclegu nad morzem a dokładniej w Ustce, nie tylko w czasie pobytu na wymarzonym urlopie w czas niepogody, ale nawet na plaży w piękny, słoneczny dzień każdy grymas uśmiechu na twarzy jest sukcesem odniesionym przez nasze samopoczucie nad szarością życia. Pokoje w Ustce są zróżnicowane cenowo, różnią się wielkością i komfortem wyposażenia wnętrza. Dobry kawał opowiedziany potrafi  wprowadzić każdego z nas w dobre, lepsze samopoczucie i zapewnić nam lepsze spojrzenie na codzienność.

W aptece stoi nieśmiały chłopak. Gdy wszyscy klienci wyszli, aptekarz pyta: 
- Co, pierwsza randka? 
- Gorzej - odpowiada chłopak - pierwsza gościna u mojej dziewczyny. 
- Rozumiem - mówi aptekarz - masz tu prezerwatywę. 
Chłopak się rozochocił. 
- Panie, daj pan dwie, jej mama podobno też fajna dupa! 
Chłopak trafia do domu swojej dziewczyny. Zostaje przedstawiony rodzinie. 
Siadają przy stole i następuje poczęstunek. Po godzinie dziewczyna nie wytrzymuje, przeprasza i prosi gościa ze sobą: 
- Gdybym ja wiedziała, że ty taki niewychowany... Cały wieczór nic nie powiedziałeś tylko patrzyłeś w podłogę. Nigdy więcej cię nie zaproszę! 
- A gdybym ja wiedział, że twój ojciec jest aptekarzem, nigdy bym do was nie przyszedł.
 

 

Do siedzącego w barze samotnego faceta podchodzi brzydka dziewczyna i 
pyta wprost: 
- Hej kolego, nudzisz się? 
- Nie aż tak... 

 

Do właciciela domku z ogródkiem przybiega rozpromieniony sąsiad. 
- Czy możesz pożyczyć mi dwa wiadra wody? 
- Oczywicie, ale przecież ty masz własną studnię 
- Tak oczywicie ale do niej wpadła teciowa i woda sięga jej sięga jej tylko do brody 

 

Rozmawia dziennikarz ze znanym rabusiem: 
- Jakie jest pana największe marzenie? 
- Obrobić bank i zostawić odciski palców teściowej 

 

Mama pyta Jasia: 
- Dlaczego masz mokre włosy? 
- Bo całowałem rybki na dobranoc! 

 

Do kawiarni na Starym Mieście wpada odrobinę podchmielony facet, zamawia buteleczkę szampana i wrzeszczy na całe gardło: 
- Szczęśliwego Nowego Roku! 
- Zwariował pan? - ucisza go barman. - Teraz, w połowie lutego składa pan wszystkim życzenia noworoczne? 
- O rany! - mówi w zadumie facet. - A to się moja żona wścieknie. Jeszcze nigdy nie wracałem tak późno z przyjęcia sylwestrowego. 

 

- Czy byłem tu wczoraj? - pyta się gość barmana w nocnym lokalu. 
- Był pan! 
- I przepiłem pół miliona? 
- Tak! 
- Co za szczęście! Już myślałem, ze zgubiłem... 

 

Dwóch kolegów w pracy : 
- Ty stary czy rozmawiasz z żoną po stosunku 
- Jak zadzwoni to czemu nie?
 

 

Skaczą dwie pchły jedna ze szczebelka na szczebelek, 
druga idzie sobie torem 
Na to pierwsza: 
- Ty lepiej z tamtąd zejdź bo jak pociąg przejedzie, to dopiero zobaczysz! 
- Eeeetam 
Pociąg przejechał, pojechał i tak pchłę zmiażdżył że aż jej oczy na wierzch wyszły. 
podchodzi druga i mówi: 
- NO I CO ZDZIWIONA? 

 

Rozmawiają trzy Babcie i jedna mówi: 
-Mój wnuczek na pewno będzie ogrodnikiem bo cięgle robi coś ze mną w ogrodzie. 
Na to druga: 
-A mój na pewno będzie lekarzem bo ciągle zawija lalki bandażem. 
Na to trzecia: 
-A mój wnuczek to będzie pilotem bo ciągle moczy szmatę w benzynie wącha ją i krzyczy "Babciu ale odlot!!' 

 

Na lekcji przyrody pyta się pani Jasia jaki jest największy las na świecie? Jasiu odpowiada Las Vegas.

 

Mama bardzo była ciekawa, co jej córka robi z chłopakiem, gdy zamykają się w pokoju. Pewnego razu ciekawość zwyciężyła i mama spróbowała podejrzeć przez dziurkę od klucza. Patrzy, a tam dzieci na środku pokoju klęczą i żarliwie się modlą. Wzruszona mamusia otwiera pokój i złamanym ze wzruszenia głosem: 
- Ale z was porządne dzieci. A powiedz mi córeczko, o co się tak pięknie modlicie? 
- O miesiączkę mamusiu... 

 

Sztuka sprzedaży 

Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego, żeby go przetestować. Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura: 
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę. 
- Jedną, szefie. 
- Co?! Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował? 
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów. 
Szefa zatkało. 
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysiecy? Na Boga, co pan sprzedał?! 
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby... 
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy? 
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. 
Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. 
Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. 
Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę. 
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?! 
- On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu, to może pojechałby przynajmniej na ryby...

Przyszła mysz do knajpy. Zdrowo sobie podpiła i zachciało jej się muzyki. Poszła do orkiestry,daje tysiąc zł i mówi: 
- Zagrajcie mi "myszerej" 
- Co takiego? Pytają muzycy 
- No,"myszerej" 
- Nie znamy takiej piosenki... 
- Jak to,nie znacie? 
- Może mysza nam zanuci,jak się to zaczyna? 
- Myszerej pancerni... Zaczyna mysz...
 

 

 

W knajpce, przy kieliszku, żalił się kolega: 

- Muszę się oszczędzać, bo żona nalega, 
abym wracał trzeźwy, inaczej na schodach 
pospać sobie mogę - nie wpuści mnie krowa. 

- Moja taka sama, lecz znalazłem sposób, 
rozbieram się przedtem, bez postronnych osób, 
wówczas wciskam dzwonek, gdy drzwi się uchylą, 
ciuchy szybko wrzucam klejnotów nie kryjąc. 

Nie zostawi przecież gołego pod drzwiami, 
toż draka gotowa, wstyd przed sąsiadami. 
Tobie też tak radzę, podstępem - nie siłą, 
przy następnej wódce opowiesz, jak było. 

Spotkali się wkrótce, kompan wielce ciekaw 
czy poskutkowało: Gadaj, na co czekasz? 
- Aleś mi doradził, nie ma o czym, brachu, 
gliny mnie zwinęły, najadłem się strachu. 

Wracam podtopiony, lekko kręta ścieżka, 
patrzę, drzwi czerwone, chyba tutaj mieszkam 
Rozlega się dzwonek, do rosołu migiem, 
ubranie do środka, kiedy szparę widzę. 

Dzyń - dzyń, drugi dzwonek...No co jest, cholera?! 
Stukam niecierpliwie: Żoneczko, otwieraj! 
Lecz próżne błagania, wszystko to bez echa, 
mignęło światełko...i tramwaj odjechał. 

 

Baca rozwodzi się z Gaździną. 
Odbywa się rozprawa w sądzie. Sędzia pyta się Gazdy: 
- Powiedzcie, Gazdo, dlaczego chcecie się rozwieźć z ta Gaździna, przecież żyjecie razem już 20 lat, w czym wam ona zawiniła? 
Gazda na to odpowiada: 
- A bo Panie sędzio, ona mi seksualnie nie odpowiada. 
Na to w końcu sali podnosi się ze swojego miejsca juhas i woła: 
- Głupoty, Gazdo, gadacie!!! głupoty !!! Całej wsi odpowiada, a wam nie.. ??!! 
 

 

Blondynka na ulicy mówi: 
- Przepraszam pana, która godzina? 
- Jest piętnaście po trzeciej. 
- To dziwne, zadaję każdemu to samo pytanie przez cały dzień i za każdym razem 
dostaję inną odpowiedź. 

 

Siedzą dwie blondynki na ławce, na stacji kolejowej. Jedna pyta się maszynisty: 
- Czy ja tym pociągiem dojadę do Krakowa? 
- Nie, nie dojedzie pani. 
Na to druga: 
- A czy ja dojadę?..

 

 

Świątynia Shaolin, Uczeń pyta Mistrza: 
- Mistrzu, jaka jest różnica między perłą a kobietą? 
- Różnica jest taka, że perłę można nawlec z dwóch stron, a kobietę z 
jednej tylko... 
Uczeń zmieszany: 
- Chciałbym zaprzeczyć mądrości jego wspaniałości Mistrza, ale słyszałem o 
kobietach, które można nawlec z obu stron. 
Na co mistrz odrzekł: 
- To nie kobiety, to Perły!
 

 

 

Facet zamawia pokój w recepcji hotelowej, odwraca się i wpada gwałtownie na babkę. Przeprasza i mówi: 
- Jeśli twe serce jest tak miękkie, jak piersi, to czuję, że mi wybaczysz. 
- Jeśli twój penis jest tak twardy jak łokieć, jestem w pokoju 43 - odpowiada ona. 

 

 

Mąż rano patrzy w lustro i mówi do żony: 
- Co sobie pomyślałaś wczoraj, jak przyszedłem pijany do domu z tym sińcem? 
- Jak przyszedłeś to go jeszcze nie miałeś.
 

 

 

Baca z gaździną jadą w pole: 
- Słuchojcie no, baco - zagaduje gaździna. - Coś mi się wydaje, ze nasa Maryś jest w ciązy... tylko jak to mozliwe? Chłopaka ni mo, na potancówki nie chodzi, w nocy śpi z nomi... 
- A bo z womi tak zowse - zdenerwował się baca. - W nocy się porozkrywata, d*py powypinata i po ciemku poznaj która tu cyja...
 

 

 

Wyjrzała glizda z dziury i wesoło gwizda, 
wtem patrzy - z drugiej strony sterczy druga glizda. 
Dalejże ją uwodzić a ta rzecze srogo: 
- Odwal się żeż, kretynko, ja jestem twój ogon! 

/Andrzej Waligórski - "Bajeczki Babci Pimpusiowej"/
 

 

 


Polecamy:

Zachód słońca na plaży w Ustce.
Zachód słońca na plaży w Ustce.
Latarnia w Ustce.
Latarnia w Ustce.
Przestronne wnętrza Villi Banita.
Przestronne wnętrza Villi Banita.

Idąc w sukurs oczekiwaniom Państwa co do poznania miejsca do którego planujecie przyjazd na urlop, wczasy, czy też weekendowy wypad,  przedstawiamy wirtualnie pokoje w Ustce, uzdrowisko Ustka i miasto Słupsk. Mamy wielką nadzieję, że ten krótki spacer  przedstawi noclegi w Ustce jako atrakcyjną formę spędzenia czasu wolnego i jeszcze bardziej zachęci do odwiedzenia tej urokliwej i pełnej interesujących a zarazem cudownych miejsc krainy. 

Biesiadne miejsce.
Biesiadne miejsce.
Wybierając noclegi Ustka wybierz pensjonat Villa Banita w Ustce.
Ekskluzywne leżaki dostępne są dla gości naszego pensjonatu. Noclegi Ustka.
Kochamy kwiaty.
Kochamy kwiaty.
Ogólnodostępny grill.
Ogólnodostępny grill.
Kwiaty to to co kochamy!
Banitowy eksponat tworzący klimat noclegów w Ustce..
Noclegi w Ustce oferuje Pensjonat Villa Banita.
Pokoje w Ustce w Villi Banita.
Dzieci musza mieć się gdzie bawić podczas wynajmowania noclegów w Ustce.
Plac zabaw dla dzieci. Noclegi Ustka w pensjonacie Villa Banita.
Nasza Żaba w otoczeniu stokrotek.
Nasza Żaba w otoczeniu stokrotek.
Na wczasach a jak w domu.
Ukwiecona posesja pensjonatu Villa Banita. Noclegi Ustka.
Domek zabawowy dla dzieci.
Dla osób z małymi dziećmi wynajmujących noclegi w pensjonacie Villa Banita w Ustce mamy przygotowany plac zabaw dla ich pociech.
Dywan ze stokrotek w pensjonacie Villa Banita w Ustce.
Stokrotki polubiły pokoje w pensjonacie Villa Banita w Ustce.
Piękno morza.
Piękno morza.
Widok z plaży zachodniej.
Widok z plaży zachodniej.